3. Tresura Klienta

Grzech Nr 3 – Tresura Klienta

To jest najlepszy termin, jaki można przypiąć takim monopolom jak: telefonia, elektrownie, gazownie, niemal wszystkim urzędom państwowym, urzędom pocztowym, kolei.

Wszędzie tam, gdzie mamy instytucję albo monopolu albo budżetu Państwa to hucpa w ustalaniu regulaminów i traktowaniu klienta sięga czasem zenitu. Do nich można jeszcze zaliczyć banki, kompanie ubezpieczeniowe, dostawcy internetu, TV i większość koncernów.

Spytajcie czy jest u nich na przykład skrzynka z sugestiami czy książka skarg i zażaleń, ewentualnie sondaż z zadowolenia klienta. Na pytanie w odpowiedzi zobaczymy jedynie żałosny uśmieszek, który nam mówi „puknij się pan w czoło”. Czasami usłyszymy „Ja tu tylko pracuję”.

Taki stan rzeczy będzie miał miejsce jeszcze długo, dopóki państwo polskie będzie wydawało koncesje. Pamiętam, jak w Tajlandji w latach 90-tych jak tylko weszła do tego kraju telekomunikacja bezprzewodowa, to jak grzyby po deszczu założyło działalność … 79 operatorów. Ceny mieli tak konkurencyjne, że koszt jednej minuty nawet zmalał do 1 centa.

Wszędzie tam, gdzie są tzw. koncesje, które zniewalają wolną konkurencję, ceny są zabójcze. Kilku operatorów się dogaduje między sobą, żeby trzymać wysokie ceny. Natomiast przy 79-ciu operatorach zmowa kartelowa już praktycznie nie jest możliwa.

W historii gospodarki, zawsze tam, gdzie rząd zdołał przeforsować tzw. deregulację branży, ceny zawsze drastycznie spadały. Takie miejsce miały np. deregulacje sektora transportu lotniczego w USA w 1977 roku. Zmniejszyły się bariery dla nowych linii lotniczych.

My czekamy na deregulację telefonii w EU ale takiej z prawdziwego zdarzenia. Czekamy na deregulacje branż, które już chyba nigdy nie popuszczą: przemysł naftowy, przemysł samochodowy, bankowość, przemysł energetyczny i gazowy.

Pomarzyć dobra rzecz.