A teraz co nieco o gospodarce. Otóż, co jakiś czas słyszę od pseudo ekonomistów, że w Polsce nie można było inaczej przeprowadzić reformy po wejściu gospodarki rykowej, jak tylko ją zbankrutować. Zbankrutowało więc 90% gospodarki socjalistycznej, bo nie wytrzymała konkurencji z zachodnią.
Totalna bzdura i dowodem na to, że to wytłumaczenie jest wyssane z palca, są Chiny ludowe. Chiny nie pozwoliły wprowadzić sławetnego planu Sorosa/Sachsa bo nie pozwolił im na to totalitaryzm. Specjaliści chińscy nie mogli otwarcie współpracować ze „specjalistami” z USA i Europy zachodniej, bo im nie pozwalał na to system. Po drugie, być może zaważyła u nich ich własna mądrość życiowa i postanowili zrobić transformację rozsądnie, nie rujnując jej, ale powoli dochodząc do konkurencyjności z Zachodem.
My natomiast mieliśmy swoje pięć minut i nadzieję na początku lat 90-tych ale tzw. Zachód zrobił wszystko, żeby nas pozbawić złudzeń i możliwości podobnej transformacji. I zrobił to konsekwentnie i skutecznie. Prawie cała nasza gospodarka runęła. Nie chcieli bowiem tygrysa zaraz za ścianą. To samo się oczywiście tyczy wszystkich gospodarek Układu Warszawskiego. U nich stało się identycznie jak w Polsce. Dostali plan Sorosa/Sachsa, który tak jak w Polsce, pogrzebał wszystkie szanse rozsądnej transformacji.
Czy taki przebieg rzeczy jest fair w stosunku do nas ze strony państw zachodnich? Oczywiście, że nie, bo Zachód przez 50 lat rozwijał swoje gospodarki i doszedł bardzo daleko. Mając system komunistyczny, stanęliśmy w miejscu pod względem jakości wytwarzania, natomiast ilościowo demoludy UW byłyby w stanie prawdopodobnie zaspokoić potrzeby niemal całej Europy. Niestety, gospodarka centralnie sterowana nie dała nam szans na prawidłowy, ewolucyjny rozwój. Plan Sorosa był brutalnym podstępem w stosunku do nas. Zakładał całkowite otwarcie Polski. Zniesienie ceł, barier, etc. A przecież dziecko już wie, że grając w piłkę z zawodowym piłkarzem nie ma absolutnych szans. I tak się stało. Cała gospodarka runęła. Gdyby Polacy byli mądrzy to zrobiliby identyczną transformację jak Chińczycy, czyli nie pozwoliliby na otwartą walkę.
Możemy tylko pogratulować takim sławnym „ekonomistom” jak Balcerowicz, Belka, Kołodko, Lewandowski, Hausner i naszym „liderom”: Buzkowi, Wałęsie, Millerowi, Kwaśniewskiemu. Część z nich wiedziała, co robi ale robiła, jak im kazali „spece” z Zachodu. Niektórzy do tej pory nie wiedzą, tak jak Wałęsa, Kołodko, Belka czy Buzek bo są za głupi, żeby zrozumieć istotę sprawy.
Teraz często słyszę pochwałę stanu rzeczy, że w Polsce obecnie żyje się wspaniale i nigdy ten kraj, w swojej historii, nie miał tak wspaniałego rozwoju. Patrząc na to z boku jak laik, mógłbym odnieść takie wrażenie. Tylko, zapominamy, że Polska nie jest obecnie w rękach Polaków. Czy to jest bez znaczenia? Dla mnie nie, bo jestem Polakiem i chciałbym, żebyśmy nie byli parobkiem na własnym polu. Zawsze będziemy biedniejsi, poniżani i kopani. Cyfry mówią same za siebie: 90% finansów, 80% gospodarki już są w rękach zachodnich. Pozostaje nam jeszcze ziemia, ale po wejściu w życie swobodnym jej obrotem, to już tylko kwestia czasu, jak ją w większości wykupią, bo mają grubo więcej pieniędzy od nas. Więc za niedługo, już cała Polska będzie jednym wielkim parobkiem.